Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - problem z nim...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-07-14, 21:20   #1
tleniona_blondi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 11

problem z nim...


Powiedzcie czy ja przesadzam?

jestem z Tż 3 lata. Rzadko do niego jeżdże. Przeważnie wtedy kiedy rzuce jakimś tekstem na ten temat, to mnie zabiera ze sobą. 3 miesiące temu zdałam prawko i do tej pory tylko raz mnie zaprosił do siebie - jechaliśmy na festyn w jego okolicach i tak nie bardzo by mu było mnie odwozić po nocy. Trochę mnie to drażni, że tak rzadko u niego jestem. Chciałabym częściej i on o tym wie ale nie bardzo mnie do siebie zaprasza. Myślałam, że jego rodzice mnie nie lubią ale zaprzecza temu... Ja już na prawde nie wiem. Na pewno nie ma innej i tego jestem w 100% pewna. Pozatym jest cudownym facetem.

Jednak dzisiejszej sytuacji nie rozumiem. Przez 2 dni jeździł ze mną po lekarzach bo zrobiłam coś w nogę. Zapomniał jednak rzeczy na przebranie i wczoraj wieczorem pojechał do domu po rzeczy. Najpierw przyjechaliśmy do mnie do domu chociaż poręczniej byłoby prosto do niego jechać i potem do mnie. Teraz stwierdzam, że pewnie nie chciał żebym tam z nim jechała, że jak mnnie odwiezie to zostanę w domu. Jednak stwierdziłam że pojadę z nim. Przed jego domem z samochodu nawet nie wyszłam :/ Powiedział, że będzie chwile i to sensu abym wychodziła no i zostałam w samochodzie tak jak chciał ;/ Chociaż głupio mi było nie przywitać się z jego rodzicami.

Dzisiaj pojechał do domu. Chciałam żeby mnie zabrał, ale nie chciał. Jeszcze chwile wcześniej powiedział że teraz ja powinnam do neigo przyjeżdżać bo to on ciągle przyjeżdża. Jednak przez problemy z nogą wole nie prowadzić samochodu. Jak mówiłam żebby mnie zabrał ze sobą to mówiła że nioe że mam odpoczwać. Wykręcał się strasznie zmieniał temat. powiedział że mam odpoczywać, w sobotę przyjedzie (albo ja do niego - wie że chwilowo nie mogę sama, więc nie ma obawy że przyjadę). Powiedziałam że nie jest szczery, on że to nie prawda. I musiał już jechać. Na tym rozmowa się skończyła.

Nie wiem może ja jestem przewrażliwiona, ale mam wrażenie że on nie chce abym do niego jeździła i nie jest ze mną szczery, nie chce mio powiedzieć prawdy

Powieccie coo o tym sądzicie. Tylko proszę bez porad ZOSTAW GO, ON KOGOŚ MA bo to na pewno odpada.

Przepraszam za błędy
__________________
'Nie mów nic. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości'
Paulo Coelho
Alchemik
tleniona_blondi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując