Dot.: Nieustanna walka, do stracenia 10+ Zapraszam! Start - lipiec
Ja bym chyba nie mogła o tej porze zjeść makaronu, no normalnie głos wewnętrzny by mnie chyba zabił ale co gorsze w przypływie radości mogła bym pożreć paczkę chipsów bo stwierdziła bym że dla chipsów zgrzeszyć mogę i bądź tu mądry.
Coś czuję że dziś przesadziłam z jedzeniem i jutro waga w górę pójdzie. Niby nic niedozwolonego nie było ale nie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia i jeszcze cola zero przed chwila
Jutro rano wstaję razem z TŻ o 6 rano i poćwiczę coś sobie, albo pobiegać pójdę albo z psem na spacer, cokolwiek byle by ruszyć dupsko.
cherrry2009 bardzo ładna tabelka, przejrzysta i czytelna no elegancko
A ja chyba wolę ćwiczyć sama, jakoś tak się wyciszam wtedy i dobrze mi się myśli
__________________
20/40
waga: 51->53,5->54,5->55,5
|