Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dda
Wątek: Dda
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-07-17, 00:37   #3123
PinkPanterr
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 764
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez aktaga13 Pokaż wiadomość
taaak, jestem właśnie w drodze na wakacje i martwie sie jeszcze bardziej bo wolałabym być w domu i mieć oko na sprawę. u mnie alkohol jest, bo albo kupuje go sam ojciec (oczywiście głupio się tłumaczy, że to tylko w razie gości, albo mamie na drinka - mama raz na tydzień sobie robi słabeusza po pracy. z colą, czy sokiem). wylewać? myślałam o tym, jakoś nie wysyatrczyło mi "jaj" wiem, że to dla jego dobra.. wiem. ale bałam się kolejnych awantur. dzięki za odpowiedź, to zawsze podnosi na duchu
Kochana ja też się bałam, ale musisz się przełamać!!To napewno nie zaszkodzi, a na awantury staraj się wyłączać..Wiem,że ciężko Ci to sobie wyobrazić, ale chociaż małymi kroczkami się postaraj..
A co Twoja mama na tą całą sytuacje?
Ja dzisiaj też miałam "ładną" przeprawe z mamą Jak już wcześniej pisałam odbyła się sprawa o przymusowe leczenie ( mama w tym czasie była za granicą i w sumie nie wiedziała, że ta sprawa się odbyła, ale była świadoma, że coś takiego nadejdzie w niedalekiej przyszłośći).Wróciła 1 lipca i nie wiedziałam jak jej to powiedzieć, że na dniach przyjdzie pismo z sądu z wyrokiem... Czekałam aż do dzisiaj, bo do dzisiaj była trzeźwa.Nie chciałam jej mówić "na trzeźwo" bo moja mama jest agresywną osobą,bardzo wybuchową itd. Dzisiaj juz po poludniu była zdenerwowana.Czułam, że coś wisi w powietrzu. Czekałam do wieczora,mama zadzwoniła, że gdzieś tam wychodzi itd. Mówie ok może rzeczywiście. Chciałam podjechać tylko do niej do domu po jakieś swoje kosmetyki. Zadzwoniłam dowiedzieć się gdzie leżą. Nie odbierała przez 40 min ( normalnie gdyby była trzeźwa by odebrała). Wkońcu usłyszałam zapijaczone "haaaloooo"? Powiedziałam jej że czuje że wypiła, odrazu zareagowała agresją. Stwierdziłam, że wykorzystam ten moment i powiem jej o tej sprawie w sądzie. Bo nie była mocno pijana, wiedziała o czym mówie a mi było łatwiej. Zaczeła gadać swoje bzdury, typu" nie masz prawa wpychać łapy w moje życie, nie będziesz mnie ku** kontrolować " itd. Przerwałam jej, że na dniach przyjdzie pismo z sądu i nie chce aby była zdziwiona. Oczywiście dalej bluzgi a ja na to - "dobrze mamo tylko nie bądź zszokowana jak to będziesz trzymać w rękach" w tym momencie była cisza po czym słowa kończące rozmowe wypowiedziane przez mame -" Ty su**".
Przeszyły mnie na wylot. Mimo, że sobie powiedziałam, że nie dam się złamać to po takich "cieplych" odzywkach wraca całe koszmarne dzieciństwo. Łzy stanęły mi w oczach, w sercu coś bardzo zabolało. Takie słowa z ust mamy niszczą to co staram się odbudować w swojej głowie-normalność.
__________________
<3 M.
07.11.2007
!
...:::Want you to make me feel like I'm the only one that you'll ever love:.

24.07.2010- rzuciłam!

3.12.2010- marzenia się spełniają -> kierunek Londyn

"Ty nie musisz się w to wczuwać jeśli miałeś fajny dom,
Kiedyś spytam Cię co znaczy mieć spokojne dzieciństwo"


PinkPanterr jest offline Zgłoś do moderatora