Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - etorebka.pl - część XI Torebki bez endu, bez endu, bez enduu...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-07-17, 22:19   #1727
harajuku-fish
Zakorzenienie
 
Avatar harajuku-fish
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: okolice Katowic:)
Wiadomości: 5 239
Dot.: etorebka.pl - część XI Torebki bez endu, bez endu, bez enduu...

Cytat:
Napisane przez Danula Pokaż wiadomość
To ty zamiast się kurować na lumpy pojechałaś?



Spuśćmy na tą haniebną wypowiedź zasłonę milczenia
pokurowałam się, ożyłam i pojechałam z Tżtem...gdybym umierała to bym się nie ruszyła...a tak to przynajmniej z Tżtem się widziałam bo tęsknię za nim strasznie ;(
poza tym odkryłam dlaczego się źle czuję!!!!! otóż jak są upały to mam tak-jak tylko zrobiło się późnym popołudniem chłodniej to ożyłam.....poprostu ożyłam...a wcześniej to mało mi do zgonu brakowało.............wcz oraj było to samo-wyłączyłam kompa zdrzemnęłam się z godzinkę może mniej, obudziłam się i było chłodniej-a ja jak prawie nowo narodzona..........
chyba moje serduszko nie nadaje się na taką pogodę ;]

no i nie byłam na lumpach-nie weszłam do żadnego sklepu z ciuchami....byliśmy tylko w pumie i w nike-Tż sobie kupił dwie pary butów-potem tylko po kawałku pizzy i do domu pojechaliśmy.
zobaczymy jutro jak będzie gorąco jak mój organizm się zachowa. Powinno być dosyć chłodno-daję głowę że będę czuła się okej.......
a w poniedziałek i tak pójdzie do lekarza ;]
i nie bij mnie tym pejczem...nie lubię pejczem

Cytat:
Napisane przez Danula Pokaż wiadomość
Pewnie padła Albo czeka aż się uzbierają 4 strony proszenia o opowiadanie o zakupach
Cytat:
Napisane przez kali765 Pokaż wiadomość
Zacznę od początku... Przyjechaliśmy do Katowic. Poszliśmy pierwsze do h&m w poszukiwaniu sławnych sukienek za 19.90zł i ciekawej biżuterii ale nic takiego tam nie zastałam (tu już obraza) więc na pocieszenie kupiłam kolejną bluzkę w paski z Divided za 19.90zł, po czym udaliśmy się do New yorkera tam kompletne zero! nic ciekawego , potem była terranova - fajne niektóre ciuchy ale tam to typowe szmaty więc kupiłam tylko białe spodenki za 14.90zł (), potem Six piękna ale droga biżuteria (nic nie kupiłam),nadsze dł i czas na Vero modę nic mi się nie podobało po za jedną torebką za 129zł - nie kupiłam.
W końcu dotarliśmy do Silesi .... zaczęliśmy od lodów w Grycanie smaki wybrałam : sorbet cytrynowy, sorbet czarna porzeczka, mięta z czekoladą i chałwowe (tu nastrój się poprawił ) poszliśmy do tesco w poszukiwaniu butów nude (były jedne rozm 41 ) , ciuchy same duże rozm kupiliśmy colę i wodę. Potem poszłam do mojego wyczekiwanego sklepu Parfois - gdy weszłam to się zakochałam ta biżuteria, portfele, (torebka podobała mi się tylko jedna) i on... moja wielka miłość - szukałam go pół roku, tak idealnego w każdym calu no po prostu Piękny! - zegarek - kosztuje 119.90zł więc obudziło się moje sknerstwo i odeszłam stamtąd (powiedziałam sobie że jak nic nie kupię to po niego wrócę) ... włóczyłam się tak po Mango, Bershka, Zara, Pull&Bear i nic mi się nie spodobało! same szmaty w wysokich cenach... w końcu z braku laku weszłam do C&A, włóczyłam się tam chyba pół godziny aż znalazłam śliczny łańcuszek z ważką z Six za 15zł od razu pognałam do kasy ... potem był "obiad" w McDonald
potem New yorker, tally weijl, house itp - i znowu nic nie kupiłam/ wszystko brzydkie! i ceny wygórowane .
W końcu znowu trafiłam na Alejkę gdzie znajduje się Parfois ale znowu nie kupiłam tym razem przez rozsądek ... (tu załamka) więc poszłam w poszukiwaniu tż do empiku (czytał tam książki/gazety) i opowiedziałam mu że pragnę go (zegarka) a on że mam kupić a ja że szkoda mi kasy na co on że jeśli się wstrzymam to pojedziemy tam pod koniec sierpnia i mi się dołoży (tu znowu radość) dałam się na to namówić ale jeszcze tam poszłam go pomacać .... oczywiście był, nieruszony, taki piękny samotny ale nie kupiłam ... wróciliśmy do centrum i tż zaproponował mi piwo ale odmówiłam i chciałam wracać do domu....
U niego w domu przyszli teściowie zrobili grilla i tak siedzieliśmy do 21 potem była burza i poszliśmy z tż i jego bratem do pokoju pogadać o duperelach ... po godzinie tata przyjechał i zabrał mnie do domu ....

A ... i dzisiaj oberwałam w tesco z koszyczka w głowę od pewnego Pana który gadał przez tel i wymachiwał koszyczkiem
O mało co nie przewróciłam się na ruchomych schodach w h&m
1000 razy tż wszedł mi do klapka , lub depnął mi na palce (miałam japonki a on adidasy)
Spadłam 3 razy u tż z łóżka

Podsumowując :
Najgorszy dzień mojego życia!
Kupiłam tylko 3 rzeczy
Zostałabym zabita 1000000 razy
Upał jak cholera
I on ... "mój" piękny zegarek i ten cholerny rozsądek (myślicie że będzie pod koniec sierpnia? )
biedulka.....a zegarek pewnie będzie
__________________
5, 10, 14, 15, 20, 25, 30, 35, 40

harajuku-fish jest offline Zgłoś do moderatora