|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Ale przeciwko czemu mam się buntować... Rodziców mieszkanie więc będą trzymać wnuki tak długo jak chcą, moim zdaniem nie w porządku że mi tego nie mówią, no ale dobra to ich sprawa...
Mam się buntować przeciwko braku zainteresowania? Nie wiem, mi jest po prostu przykro że jestem pominięta. A jak przychodzi co do czego i pokazuje że jednak mam swoje życie to jest złość i zazdrość.
|