|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Naciecie krocza
OYE, jest dokładnie tak, jak piszesz. Chyba cały Zachód już od dawna odwraca się od nacinania i od kładzenia kobiety plackiem w II fazie porodu - co zresztą, jak widziałam sama po sobie w czasie ćwiczeń z balonikiem, powoduje konieczność nacinania. Najpierw czytałam na ten temat, a moja położna mi to potwierdziła - leżąc na plecach w czasie porodu naciskamy na kość ogonową i tę część krocza, na której leżymy. Jeżeli na niej leżymy, same nie pozwalamy tym tkankom się rozciągnąć, czyli same sobie jakby wyłączamy właściwie 25% krocza możliwość rozciągnięcia. Co za tym idzie, pozostałe tkanki - krocze po bokach i od góry od strony pęcherza moczowego po prostu nie są w stanie rozciągnąć się aż tak mocno, jak trzeba, żeby przyjąć na siebie taki nacisk. Wystarczy zmienić pozycję i pozwolić tym tkankom z tyłu też się rozciągnąć i wtedy krocze rozciąga się równomiernie CAŁE - rezygnując z pozycji na plecach same sobie zwiększamy rozciągliwość krocza o te 25%! Dlatego rodziłam na boku i w czasie, kiedy czułam, jak dziecko przesuwa się we mnie, mogłam poruszać biodrami, odchylać się do tyłu itp. Niestety, porodówki kompletnie nie są do tego przygotowane że tak powiem logistycznie - łóżka są przystosowane tylko do porodu na wznak i z nogami musieli mi pomagać mąż i położna, bo strasznie się ślizgałam Pewnie to śmiesznie wyglądało, jak się wiłam i ślizgałam na tym łóżku, ale najważniejsze, że cel został osiągnięty, czyli krocze w całości
---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------
Cytat:
Napisane przez Meier Link
 I ja myślę tak samo.
Tak ku pokrzepieniu jeszcze mi się przypomniało, że moja znajoma też urodziła bez pęknięcia i nacinania. Może dlatego, że to było 2. dziecko i przy 1. bardzo się nacierpiała, ale to było 17 lat temu w państwowym szpitalu w Polsce.
Wiecie, jak jest z ćwiczeniami i masowaniem przy infekcjach? Podobno nie powinno się wtedy masować, przypuszczam, że tak samo ćwiczenia z balonikiem. Ja od kuracji antybiotykiem 2 lata temu ciągle coś łapię, pewnie jak zacznę masaże i zakupię balonik, będę musiała zrezygnować z basenu. Nie wiem też, czy do tego zaliczają się infekcje układu moczowego. 
|
Meier Link, wiesz, ja W OGÓLE nie mogę chodzić na basen, nie tylko w ciąży. U mnie 1 basen = 1 wizyta u ginekologa+recepta+apteka +leczenie niestety, tak mam. Dlatego możesz zacząć ćwiczyć wcześniej, że jak się coś przytrafi, to już będziesz i tak po chociaż jakiejś części ćwiczeń Infekcje układu moczowego to nie sądzę, żeby stanowiły przeciwskazanie - w końcu nie masujesz sobie cewki moczowej, tylko raczej krocze "od dołu", że tak powiem. Jeżeli chodzi o infekcje pochwy, co niestety często, oj często się przytrafiają w ciąży, to jasne, że tak, wstrzymaj się aż do wyleczenia - zrób sobie po prostu tydzień przerwy w masażach i ćwiczeniach. Możesz w tym czasie tylko rozciągac mieśnie ćwicząc w tej pozycji "krawca", o której Ci pisałam wyżej. Możesz też w tej pozycji masować ręką mięśnie ud aż do okolic krocza, rozluźniać je i rozciągać, ale mięśnie ud aż do okolic krocza, a nie samo krocze.
Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2010-07-18 o 22:29
|