[Mia_bianca]

Napisane przez visionAM

Nie wiecie co się działo o 3:49 i kiedy dokąłdnie dzwoniła do koleżanki, tym bardziej że jedni podają jako godzinę telefonu do niej 3:30 a inni około 4:00 więc najpierw poczytajcie ze zrozumieniem a potem się wypowiadajcie.
Logiczne jest, ze mogła tam zajść tylko właśnie PO CO?

I powtórzę - w linku do artykułu, który podałam policjant mówi, ze do 3:49 mają ją na kamerach. Czyli sobie tam szła, zrozumieliście już?

Tak, wslanie tak. Tylko nie wiemy czy mowiac ze mają ją na kamerach mowia o kamerze ciagle przy papryce? Czy o kamerach wzdluz lazienek i np mają ją jak idzie w strone Gdyni i przechodzi powiedzmy obok Sphinxa?? Bo ja nie wiem czy tam tez są kamery.

Mysle ze wcale tez nie musiala isc w strone Gdyni. To jej telefon mogl tam "pójść" już po konkretnym zdarzeniu.