[oliwka__]

millia dziękuję cieszę się że kuchnia wielu się podoba
powiem szczerze że projektankte zawołalismy dopiero gdy było już praktycznie szykowane pod malowanie, bo nie wiem jak plytki ułożyć w łazienkach, chcę taką kuchnię ale nie jestem pewna a że nie wychodziło mi samej tworzenie wizualizacji w programach to poprosiliśmy znajomą projektantkę ekipy budowalnej która nam robiła. Cieszę się bo dzięki niej widziałam na wizualizacji jak będze wyglądać moja kuchnia przekonała mnie do pomysłu tż (czyli do tych szaf z drugiej strony kuchni te bez uchwytów która służy jako wielka spiżarka), mam świetną tapetę w salonie w życiu bym jej nie znalazła w necie chociaż by dlatego że nie sądziłam że za tapetę można zapłacic ponad 300 zł no ale jak się dowiedziałam można i 800.
Generalnie Projektantka dopracowała szczególy których nie byłam pewna, a łazienki to jej robota mój to tylko wybór płytek.

Początkowo mieliśmy wziąść projektantkę/projektanta który by wszytsko zaprojektował przyjechały fajne dwie babeczki ale nie wzieły roboty bo wygrały przetarg na pałac i nim się zajeły, no więc polecono jakiegoś pana to była tragedia on robi tak jak on uważa niby słucha klientów ale robi według swojego gustu i próbuje klienta nakłonić na jego pomysły, kompletny ignorant będąc u tż w starym domu to nic mu się nie podobało oprócz jakiś koni stojących w kuchni ukrytych na szafce. Obiecuje, że gdybyście posiedziały z gościem 15 minut oszalałybyście on u nas siedział chyba ze 2 czy 3 godziny wychodząc stwierdził do nas z głupim śmiechem ja wiem że pewnie państwo mnie nie zechcą ale jakbyście chcieli to ja będe czekać na telefon i ten śmiech jak czkawka. Różni są ludzie ale takiego osobnika w życiu nie spotkałam.