|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Ja już czuję że z moim porodem będą ładne kwiatki, bo wszyscy mi zapowiedzieli że wpadną czekać pod szpitalem...bo to bez sensu tak na telefonie siedzieć :| :|
Do tego mój TŻ czasem jak coś wypali to ja sama nie wiem czy go bić czy uciekać, także już miewam wątpliwości czy go wpuścić jak będę rodzić czy kazać jechać do domu .
W ogóle wkurzona jestem, bo miałam nadzieję się zapisać na kurs przyspieszony do szkoły rodzenia.
Oglądam i coś mi nie pasuje i wygląda to tak:
Kurs normalny (od 20tyg): 11 zajęć (1xw tyg)
Kurs przyspieszony (od 30tyg): 8zajęć (1xw tyg) więc tak trochę nie halo jak dla mnie....a co jak wcześniej urodzę niż w 38? to zadzwonię na kurs że już nie przyjdę bo mi niepotrzebny ??
|