Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Grupa Wsparcia Puszystych/pulchnych Wizażanek :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-06-19, 09:57   #361
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: Grupa Wsparcia Puszystych/pulnych Wizażanek :)

witam was kochane moje!
nie było mnie dwa dni i juz o mnie zapomniałyście
co będzie jak na urlop wyjadę
jak tam wasze dołki - pozasypywane?
malmac strasznie efektowna z ciebie kobitka. powjklejaj wiecej zdjęć to sobie na ciebie popatrzę
pomadko i jak decyzje w sprawie stroju - coś ci się już wykluło?
ja niestety nic nie mogę doradzić, bo w kwestii ubioru mam polot jak rewolucja październikowa. ma być wygodnie, bo tego wymaga moja praca (dużo chodzę po terenie) - także stawiam na spodnie, buty na płaskim obcasie i bawełniane bluzki, bo sztuczne materiały mnie uczulają. ale chętnie popatrzę na przystojne babeczki w fajnych ciuszkach. moze z czasem zaczerpnę od was jakieś pomysły.
Cytat:
Napisane przez anamnezis
pkawecka zgadzam się z tym co napisałaś donośnie biedy i dzieci. Tylko, że wiadomo jakie teraz są czasy i jakie są dzieci. Nie chciałąbym, żeby moje czuło się gorsze, bo jego koledzy/koleżanki przynoszą do szkoły różne cuda, mają to i tamto, a ono nie.
A zauważyłam, że niestety takie dzieci "biedniejsze" (co nie znaczy wcale biedne, tylko raczej nie super kasiaste) zwykle "odstają" od reszty
Cytat:
Napisane przez kuki9
anamnezis słusznie napisała, ze sa takie a nie inne czasy i dziecko biedniejsze bywa gorsze.A jesli bym miala miec dzieci to tego bym nie chciala.
to jest takie piętrzenie problemów. po co się martwić o coś co będzie za lat kilka? po pierwsze nie masz pewności, że wtedy twój status finansowy będzie ok. a po drugie to przesada z tym, ze biedne dzieci są źle traktowane przez rówieśników. ze swoich obserwacji mogę powiedzieć, że te dzieci są traktowane źle, bo czują się gorsze - a inni to wyczuwają i jak mówi przysłowie na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą.
ja też byłam biednym dzieckiem - dopóki nie zauważałam różnic i nie wstydziłam się ich nie miałam żadnych kłopotów w kontaktach z innymi dziećmi. poza tym nie przejmowałabym się tym, że ktoś nie chce się bawić z moim dzieckiem, bo jest biedne - po co mu przyjaźnie z ludźmi dla których pieniądze są aż tak istotne?
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora