[behindblueeyes]

Napisane przez Serpentine

Ale kochany M. wyczuł, że przykro mi bardzo i wyciągnął na pizze Uff...

No widzisz..i po co niepotrzebnie się wkurzać ale wiem..czasem są takie dni, że tak powiem..gorsze

Napisane przez Serpentine

Ojj niestety, trzeba przejść swój etap robienia głupot. Jedni bardziej inni mniej intensywnie Człowiek już tak ma że uczyć się potrafi tylko na własnych błędach. Przynajmniej ja

Żebyś wiedziała Wczoraj z kumpelą wspominałyśmy moje wybryki związane z M. Echh

A ja dziś umieram,bo połowa mojej siodemki, która powinnam wyrwać 3 miesiące temu boli jak cholera Jutro jadę do chirurga szczękowego, mam nadzieję że mnie przyjmie i pozbędę się problemu..ale mam stracha,bo wiem jak bolało wyrywanie ósemek
Z K. nie widziałam się już całe 3 dni i tęsknię strasznie. Do tego on dziś cały dzień milczy - ja tak samo W ogóle fatalnie się czuję..4. dzień diety i chodzę nerwowa. Mam jakieś ciągłe zmiany nastroju, ajjj