Cześć

Widzę, że temat ćwiczeń...
Ja właśnie wypoczywam sobie w pięknych okolicznościach przyrody, tj. leżę plackiem i się opalam... Trochę mnie słońce zmęczyło, więc robię przerwę. I tak rozmyślam sobie jak zrzucić zbędne kilogramy...
Wiem, że ruch najlepszy, ale z moją kondycją kiepsko...
Ostatnio nad morzem poszłam poskakać na trampolinie (uwielbiam stymulację przedsionkową w każdej formie, skakanie, huśtawki, ruch obrotowy). Wytrzymałam 5 minut i tak się zmęczyłam, że mi się odechciało

Uratowała mnie bryza morska.
Ale to sygnał, że naprawdę czas się zacząć ruszać.
Ja jednak muszę mieć jakieś zajęcia grupowe, bo sama się nie zmobilizuję, żeby chodzić np. na siłownię. Może od września kurs tańca + jakiś aerobik czy coś w tym stylu...