[nikita1213]

Witajcie dziewczyny,
tak mnie wciągnął ten wątek (jak jakaś powieść normalnie ), że nie mam wyjścia - przyłączam się . Przeczytałam wszystkie Wasze wypowiedzi i normalnie napaliłam się na te ćwiczenia jak jakiś marcowy kot. Cały zestaw już mam ściągnięty, nawet nie wiecie jaką miałam radochę jak rano wstałam a tu jest!!! Wszystko co mi do szczęścia potrzebne .
Teraz się biorę za rozpiskę, dokonam pomiarów obwisłego 35-letniego mego tyłka i jak się okaże, że jednak nie jadę na urlop, to przez weekend zaczynam. Bum bum, hihihi

Podziwiam Wasz zapał, no i efekty na zdjęciach motywują, nie powiem, bardzo motywują. Ja to nigdy nie miałam super jędrnej pupy, no ale kiedyś tam za młodu było lepiej. Test ołówkowy przechodziłam, teraz już nie przechodzę Do tego bryczesy, które mnie najbardziej wnerwiają i cellulit, co to zniknąć nie chce. Mam nadzieję na wyszczuplenie (nie będę pazerna- jakieś 4 kilo bym zrzucić chciała) i podniesienie tyłka.
Przeglądnęłam na szybko ćwiczenia i zapowiadają się interesująco, tylko pompki i ewentualne podskoki będę musiała pominąć (problemy z nadgarstkiem i kręgosłupem), ale to nie problem.
Trzymajcie kciuki, bo ja jestem z tych co aktywnie żyją, tylko szybko się nudzą i potrzebują co rusz to nowych bodźców
Pozdrawiam wszystkie śliczne pupy.