Dot.: praca na weekendy - sprzedawca w galerii.
Troszkę odświeżę wątek. Czy weekend może oznaczać tylko sobotę i niedzielę, bez piątków, ale na przykład z dodatkowym popołudniem w tygodniu? Na przykład w czwartek? Bo w piątek mam zajęcia do 18, których żadnym sposobem nie przełożę.
I najważniejsze: kiedy mam mówić potencjalnemu pracodawcy, że jestem dyspozycyjna tylko w sb-nd, plus te ewentualne dwa popołudnia w tygodniu? Jak już dostanę pracę, czy na rozmowie kwalifikacyjnej?
Byłam jak dotąd tylko na rozmowie w dużym banku na stanowisko asystentki, ale tam się samo przez się rozumiało, że praca będzie w tygodniu, więc nie było za bardzo co negocjować. I trochę się boję tak od razu wypalać, że ja tylko na sb-nd, żeby się nie zdyskwalifikować na początku. Czy może nie ma w tym nic złego?
__________________
!Me encanta espanol!
|