[WrednyKociak]

Hej Dziewczyny! 3 lata temu miałam kurs stylizacji paznokci i zdobnictwa metodą akrylową i żelową...sęk w tym, że niewiele się tam nauczyłam ale wtedy dla użytku własnego mi to nie przeszkadzało. Teraz jak przeglądam to forum i te nowsze wpisy to niejednokrotnie nie wiem o czym mowa...jakieś pipy edki, tunele itp....ale do czego zmierzam. Już mówię - mimo, że zrobiłam kurs to paznokci nie robiłam praktycznie wcale, może raz mamie i z 5 razy sobie...ale teraz zaczęłam studia na kierunku -kosmetolog- i prawie wszystkie dziewczyny z grupy robią tipsy...wiec też przeprosiłam się z moim kuferkiem, kupiłam nowe żele i teraz mam problem...bo nie pamiętam jak to się robi przeglądałam materiały szkoleniowe i niby robię wszystko jak należy, staram się nie zalewać skórek i nadawać im ładny kształt...ale te paznokcie na dzień następny mają zapowietrzenia a mamie jak zrobiłam na naturalnej płytce odpadły wszystkie -zaznaczam - WSZYSTKIE!na następny dzień! Jestem przerażona! Zwłaszcza ze nie wiem co zrobić z tym co teraz zrobiłam bo nie wiem jak je zdjąć?? Te bez zapowietrzeń normalnie mogę spiłować i zostawić tą cieniutką warstwę żel, ładnie wypolerować i pomalowaćlakierem + dać oliwkę ale co zrobić z tymi co są zapowietrzone?? Przecież nie mogę piłować ich aż do paznokcia bo przepiłuję płytkę!! A na kursie nie pamiętam by mi cokolwiek mówili na ten temat Błagam pomóżcie i proszę doradźcie czy może żele są złe, czy ja po latach nierobienia popełniam jakieś straszne błędy...może iść na doszkolenie?? Proszę o pomoc. Póki co i tak mam zamiar eksperymentować na sobie ale własnych paznokci też nie radocha zniszczyć. Jak będzie trzeba to dodam zdjęcia. I przepraszam że zaczęłam nowy wątek. Szukałam w wyszukiwarce czegoś podobnego ale nie umiałam dopasować. Jak coś to przepraszam. Pozdrawiam!!