Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Moja historia. Szukam wsparcia :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-08-19, 14:14   #1
romsta2
Raczkowanie
 
Avatar romsta2
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 135

Moja historia. Szukam wsparcia :(


Zamieszczam moja historie w skrócie. Nie licze na krytyke,która mi bardziej pogłębi depresje,a na jakieś słowa otuchy i wsparcie
jestescie przyszłymi i obecnymi mamami moze, któras tez miała ciężko na starcie

Zostaniemy rodzicami.. Informacja ta przyszła do nas nie spodziewanie,a właściwie spodziewałam się tego,po tym jak okres spóźnił mi się 8 dni. Na początku nie byliśmy szczęśliwi, bo nie planowaliśmy dziecka i wszystko potoczyło się nie tak..Moja zawalona matura z matmy,a później ta informacja. Cały czas płakałam. Nie wiedziałam co zrobić, jak sobie poradzę i czy dam radę.. Później strach by rodzicom powiedzieć.. Moi jakoś to przełknęli. Tata się nawet cieszy,ale martwi się gdzie i jak będziemy żyć więc co jakiś czas robi mi przykrość swoimi słowami i wiecznie płacze.. Mama sie domyślała i jest ok. Przyszła teściowa się ucieszyła. Ciesze się,że będe miała oparcie w rodzicach oraz w niej. Siostra taty da nam ubranka i wszystko co potrzebne więc tez bedzie dobrze. Reszte kupimy po taniości. Najdroższy będzie wózek,ale damy rade.. Babcia się odwróciła razem z dziadkiem..Przekabaciła dziadka jak zawsze. Ale tym sie nie przejmuje bo babcia zawsze była wredna i chamska.. Nie miała wielu przyjaciół w rodzinie... Własciwie to nikogo. Nawet moja mama ma jej dosc choć nie widzi jej na codzien..Rodzice mówili abym się z nią pogodziła bo mi pomoże finansowo..Ale jak można się pogodzić z kimś kto mówi,że jak nie usunę to sie do mnie nie odezwie? A nie usunę bo po tym psychika siadła by mi na zawsze.. Serce tez by pękło.. Zresztą to nie rozwiązanie

Jakoś to będzie bo przecież musi byc! Mieszkanie wynajmiemy albo zamieszkamy z dziadkami mojego chłopaka lub u niego. Tylko,ze ma brata w pokoju(ale pokoj ma ogromnyy!) U mnie sie niestety nie da.. Najgorsze jest to,ze nie czułam oparcia w rodzicach Przez to wiecznie płakałam. Nie wiedziałam na czym stoje. Jak to bedzie z mieszkaniem Do konca nadal nie wiem.. Najpierw P. musi znalezc prace bo bez tego bedzie kiepsko.. Szuka cały czas,ale w tych czasach cięzko Pozostaje nam byc tylko dobrej mysli. Ludzie młodsi co mają po 16 lat i sa w trakcie szkoły dają rade więc ja tym bardziej dam. Zapisałam sie do szkoły policealnej na administracje zaoczną aby roku nie tracic i musi byc dobrze.

Najgorzej będę znosić komentarze w busie albo jak bede karmić dziecko.. ;/ Pozabijam chamskich ludzi..Ale narazie mam to gdzies. Zawsze sie spotka kogoś miłego.. Musi to jakos byc. Boje sie tylko braku pieniędzy Wiem,ze będę mogła liczyć na pomoc,ale jakos ciezko mi sie o tym mysli Dowiedzieliśmy sie o mojej ciazy jak bylam w 6/7 tyg więc to juz wogole byl szok.. Teraz juz sie zaczął 4 miesiąc Nie wiem czy to wina ciazy,ale czuje sie jakaś przybita.
P. mi cały czas mówi abym wreszcie zaczeła sie cieszyc i myslec pozytywnie. Wiele ludzi zaczyna od zera, ale samemu tak zacząć jest ciężko. Negatywne myslenie mnie juz zabija Nie umiem go zmienic

Mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze,a dziecko zdrowe bo nie wiem czy z chorym dam rade ;( Okropne mysli mi caly czas łażą po głowie

Popłakałam się pisząc to wszystko Ciężko mi. Dobrze,ze mam faceta z którym jestem prawie 5 lat i wiem,ze mi we wszystkim pomoze.
__________________
; *
romsta2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując