|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
ja najpierw lekko dostałem zaczałem wychodzić ale jak juz mi przeszło po jakos 30 sekundach to zacząłem wracać i ochroniarz złapał mnie za koszule, popsiukał mnie znowu tak obficie i rzucił mną w tłum żebym wychodził... w ogóle odwalili z tym... a ja tak sie napaliłem na piana party;D
|