2010-08-20, 01:24
|
#51
|
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: Czy dziewczynie wypada się oświadczyć?
Sadzę, że każda dziewczyna marzy by to mężczyzna się oświadczył.
Ja zaczynając spotykać się z moim narzeczonym w kółko powtarzałam, że nie chcę ślubu (rozwiodłam się wcześniej). W trakcie trwania naszego związku odwidziło mi się. Zaczęliśmy planować wspolne życie, dziecko, a mój ani słowa o ślubie. Hmmm... i co tu począć. Mieszkalismy juz ponad rok ze sobą. Plany dzidziusiowe owszem ale nic więcej. Powiedziałam, że chciałabym zalegalizować związek. Zero reakcji. On tylko o dziecku. Ja mu na to, że dziecko po ślubie. Zero reakcji. Dodam, że oboje jesteśmy po trzydziestce. Hmmm... W koncu przeprowadziłam szczerą rozmowę, że nie chcę mieszkać dłużej w konkubinacie i czekam na oświadczyny.
Był bardzo zdziwiony zmianami w moim myśleniu i powiedział, że poważnie mnie traktuje i zaręczyny to tylko formalność. Znowu cisza parę miesięcy. W końcu podczas jednej z rozmów o ślubie spontanicznie powiedziałam, że w takim razie ja go proszę by został moim mężem (niby śmiech, ale...) zgodził się, nazywając mnie narzeczoną. To było w maju. Wczoraj zorganizowałam spotkanie dla naszych rodziców w przyszłą sobotę mówiąc mu, że trzeba załatwiać formalności związane ze ślubem. Dzisiaj kleknął, wyciągnął pierścionek, powiedział, że dojrzał i spytał czy za niego wyjdę. Podobno martwił się czy nie odmówię bo podobno jestem nieprzewidywalna.
Hmmm... wzruszyłam się.
Zawsze uważałam, że to facet powinien się oświadczyć ale drogie dziewczyny czasami trafia się taki który przez 10 lat się nie oświadczy i co wtedy zrobić? Czekać i cierpieć czy przełamać się i być w zgodzie z własnymi pragnieniami?
Ja już nie chciałam czekać tym bardziej, że jego rodzice rozstali się a matka cały czas mąci mu w głowie, że życie z drugą osobą nie jest niczym przyjemnym
Po tym co przeżyłam jestem na tak
|
|
|