Wątek
:
przebijanie uszu małym dzieciom?
Podgląd pojedynczej wiadomości
2006-06-23, 16:02
#
145
Inzilbeth
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 31
Dot.: przebijanie uszu małym dzieciom?
gdyby nie ten watek w zyciu nie pomyslalabym ze przeklucie uszu moze doprowadzic do takich kontrowersji
z jednym sie musze zgodzic -nie popieram tego typu "zabiegow" w przypadku niemowlakow bo to nie dosc ze dla dzieciaczka moze byc grozne to w dodatku nie widze celu...ale kilkulatka? czemu, nie.jesli sie z nia odpowiednio porozmawia -to sa w koncu tylko ( a czytajac ten watek mam wrazenie ze czasem "az") kolczyki-rzecz ogolnie akceptowana i przyjeta, nie porownywalabym jej z tatuazem np.
moi rodzice zaprowadzili mnie do kosmetyczki kiedy mialam niespelna 5 lat i ich decyzja byla spowodowana tym ze uparcie podkradalam mojej mamie wszelkiego rodzaju klipsy
...robilam to dlugo i systematycznie wiec uznali ze to nie jest chwilowy kaprys, oczywiscie zostalam poinformowana o konsekwencjach
po jakims czasie kolczyki i tak powedrowaly do szuflady ale nie mam pretensji do nikogo ze zostalam "okaleczona"
ps: co do wspomninanych niebezpieczenstw...przeci ez kolczyki nie sa na stale-mozna je wyjac...tym samym mozna nauczyc dziecko(lub dopilnowac tego) czy ma 4 czy 10 lat ze jesli sie bawi,idzie spac,ma zajecia w-f to kolczyki sie wyciaga wiec ten argument do mnie nie przemawia -zwlaszcza ze "kuku" kolczykami zrobilam sobie dopiero jako "stare babsko" w wieku lat 19 przy pomocy szczotki do wlosow
__________________
Non c'e
la pentola
cosi brutta che non
si trovi
il suo coperchio
Inzilbeth
Pokaż profil użytkownika
Wyślij prywatną wiadomość do Inzilbeth
Znajdź więcej postów Inzilbeth