Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rozstanie z facetem - część 11 :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-08-21, 20:19   #2123
natali410
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 37
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Bardzo intensywne przywiązanie...przyzwycza jenie do takiej a nie innej sytuacji.

Wiesz, zaciekawiłaś mnie - piszesz, że zaczęło Ci na nim zależeć, bo zawsze byłaś przy nim. Dziewczyny z reguły piszą, że się zauroczyły, bo facet przy nich był. Ten "Twój"...był przy Tobie w takim samym stopniu jak Ty przy nim? Jak pod tym kątem wyglądają wasze relacje?
Nie był przy mnie zawsze, czasami było tak, że pogodził się ze swoją eks i nie odzywał się dopóki znowu się z nią nie pokłócił. Z drugiej strony po zerwaniu z tą dziewczyną (i trzema innymi, którymi jak mniemam się pocieszał.. tydzień i miał nową) zaczął bardziej się mną interesować.. co się u mnie dzieje, czy mam jakieś problemy.. potrafił mnie wysłuchać.. zaczęliśmy dużo rozmawiać przez telefon, szczególnie przed snem.. Zaprosił mnie na wesele.. ja odmówiłam, iż nie znam jego rodziny etc. Pamiętam, że był zły i sprawa wesela przycichła (dodam, iż ono jeszcze się nie odbyło i nie ma z kim iść.. (w między czasie próbował nawiązać kontakt z moją koleżanką, ale uznał, że nie jest zbyt inteligenta..) W końcu się spotkaliśmy, było miło.. naprawdę. Po tym spotkaniu wydawało mi się, iż zrobił się bardziej oschły.. Rozmawiałam z nim o tym czy chce nadal kontynuować tę znajomość.. Twierdził, iż chce. Znowu zaczęliśmy dużo telefonować do siebie, wyszedł z propozycją kolejnego spotkania. Nasza dzisiejsza rozmowa nie była zbyt miła..
Pisał coś o dyskotekach.. ja powiedziałam mu, że nie chodzę na takie imprezy. Gdy spytał się dlaczego powiedziałam mu wprost, że kiedyś gdy chłopak mnie zdradził chodziłam na takie imprezy i całowałam się z chłopcami.. raniąc ich. Przestałam więc na nie chodzić. On powiedział, że nie wiedział, że jestem taka.. Ja mu na to, że już nie jestem. Powiedział, że żartował.. Ja zapytałam, czy go to zniesmaczyło? A on, że nie jestem jego dziewczyną więc nie.. i dodał, że sra na to.. napisałam dzięki. Cisza.
Po jakichś 20 minut odważyłam mu się napisać, że mi na nim zależy. Po prostu myślę, że za bardzo się łudziłam, że coś z tego może być.. Do tego koleżanka nakręcała mnie, mówiąc że na pewno mu się podobam. Ehhh
natali410 jest offline Zgłoś do moderatora