[stonka_jola]

Napisane przez Katia_Vanilla

Jakis czas temu pisałam o problemach z qlairą. poradzilam się jednej z was i narazie odstawilam tabletki całkowicie.
Chcialam też odsprzedac jedno opakowanie ponieważ od razu kupiłam dwa. jedna z uzytkowniczek się do mnie zgłosila i mialam juz dzisiaj jej wyslac opakowanie - za pół ceny. inaczej wyrzucilabym do kosza. chcialam być mila.
tak sie zlozylo ze dzisiaj rano jedna z kolezanek z pracy w trakcie rozmowy powiedziala ze zazywa qlairę - wiec chetnie by wziela te tabletki.

chcąc byc fair w stosunku do dziewczyny ktora do mnie napisala odpisalam jej szczerze jak sytuacja wygląda i przeprosiłam za zamieszanie.

w odpowiedzi otrzymalam wiadomosc, że pewnie nie chcialo mi sie isc na pocztę ale za to jej będzie się chcialo zglosic mnie bo sprzedawanie tego typu jest nielegalne. nie wiedzialam o tym.
tak czy owak, poszlam po poradę do znajomego prawnika ktory siedzi pietro wyzej u mnie w pracy. i faktycznie takie cos grozi karą.
dlugo nie mysląc poszlam do kolezanki i odebralam tabletki po czym wyrzucilam je do smieci.

chcialam tylko ostrzec wszystkie was przed tego typu sytuacjami oraz ową Panią z tego forum, ktorej nick to : linka1312.

Z tego co mi wiadomo to jeżeli owa "pani" wiedziała, że ewentualne kupno przez nią tabletek jest z innego źródła niż apteka to "przestępstwo" jest również jej udziałem. A poza tym do transakcji nie doszło - poradziłaś się prawnik, a jak dowiedziałaś się, że jest to nielegalne to tabletki wyrzuciłaś. Według mnie - przestępstwa nie ma. A jeżeli rzeczywiście postąpiłaś dokładnie tak, jak to opisałaś to śmiem twierdzić, że zachowałaś się jak wzorowa obywatelka postępująca zgodnie z prawem polskim W sumie to nic tylko pogratulować, a linka1312 się nie przejmuj. Nic Ci nie zrobi - oprócz tego, że trochę na pewno krwi Ci napsuła tym tekstem.