[Febbie]

Zdecydowałam się założyć ten wątek, bo obszukałam całe forum i nie znalazłam nic podobnego. Dwudziestolatki , i trzydziestolatki najwyżej. A my piędziesięciolatki z plusem, jeszcze żyjemy na tym padole i choc targa nami menopauza, moda o nas zapomina a rady kosmetyczne w pismach skupiają się tylko nad młodszą karnacją,my mamy dobra szkołę życiową ( stan wojenny, kolejki,puste sklepy,zdobycie kawałek sera czy szynki) i dajemy sobie radęi to całkiem nieźle.
Dziewczyny po piędziesiątce, chcecie pogadać, wymienić się doświadczeniami radami, jak zgubić parę kilo, a jak zatuszować i w ogóle o wszystkim co Wam w duszy gra lub skrzypi Zapraszam na pogaduchy!