[milaminka80]

Napisane przez rumcia1

Duk Duk
U mnie spadek -300g, czyli warzywka spadły i jeszcze -100g


Ja jakoś lepiej czuje się z wagą. Nawet jak jest więcej, to wiem ile, myślę, co by tu zjeść,żeby spadło, jak jest mniej to super.

Poza tym wiem, że gdybym miała wagę po ślubie i gdybyśmy z mężem się ważyli, tak jak w tej chwili i gdybym widziała ile było i ile urosło w krótkim czasie, to wcześniej wzięłabym się za siebie, ale lepiej późno niż wcale.

Widzę, że A6W działa - trzeba by się za to wziąć. Rób zdjęcia.

Gratuluje spadku.

ja tez się wazyłam przwie że codziennie, ale ostanio tak brzydko ze mną postapiła, że pwoiedziałam dość Jest FOCH tyle!! I byle tylko jak mi sie odmieni, to takich numerów mi nie wywijaal więcej, bo inaczej

A jeśli chodzi A6W to wrzuciłabym zdjęcie, po pierwsze jak je zrobie, a po drugie jak sie naucze to robic