[vilya]

Napisane przez cytrynka3002

Wiesz co, ja rozumiem, że na forum porusza się każdy temat, ale mogłabyś darować sobie takie rewelacje. Pomyśl sobie, że ja jestem w takiej sytuacji i czytając Twoje słowa, że dziecko Twojej mamy umarło robi mi się co najmniej słabo...myślałam, że to forum jest po to, aby się wspierać, a nie dodatkowo przerażać. W latach, kiedy rodziły nasze mamy nie było ani usg, ani dodatkowych badań, więc po co pisać takie rzeczy? Dzisiejsza medycyna potrafi wykryć konflikt i jemu zapobiec. A Twój post nie wiem, co miał oznaczać - trochę taktu życzę.

przepraszam nie chciałam Cię urazić i dlatego napisałam że to było dawno temu a teraz są odpowiednie leki na to, więc nie wiem o co Ci chodzi. Chciałam tylko uświadomić że również przy pierwszym dziecku może pojawić się konflikt a ty pisałaś że to niemożliwe. Sama napisałaś że teraz jest inny sprzęt i badania więc wiesz że sytuacja się zmieniła.

A propo szkoły rodzenia to dzwoniłam do jednego szpitala i już na listopad wszystkie miejsca zajęte a następne w styczniu więc za późno.