Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - wyolbrzymiam?
Wątek: wyolbrzymiam?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-08-24, 16:59   #1
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265

wyolbrzymiam?


Zastanawialam sie jakis czas czy zalozyc ten watek. w kocu sie zdecydowalam z racji tego ze widze ze potraficie dobrze doradzic i ocenic sytuacje najbardziej obiektywnie.

Więc drogie Wizażanki, chcialabym przedstawic Wam problemy jakie mam w zwiazku, to co mi przeszkadza, co mi nie pasuje i prosze Was abyscie wyrazily sczerze swoje zdanie bo ja juz nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak czy z moim Tż...

1. Moj Tż ma straaaszny fetysz na punkcie moich piersi. jest na ich punkcie taki glupi ze czasami na dzien dobry i na do widzenia musi je pocalowac (wiem, smiesznie to brzmi ale tak jest naprawde). gdy siedzimy sobie sami albo w towarzystwie musi sobie za cycka potrzymac bo inaczej zgłupieje. i nie obchodzi go to czy mi sie to podoba czy nie (a nie podoba mi sie) ja juz normalnie nerwicy dotaje jak slysze "Kochanie pokaz mi cycolki" i to tak ni stad ni zowąd to slysze. czuje sie tak jakby dla niego moje piersi byly wazniejsze nic cala reszta mnie. dla niego okazywanie czulosci to trzymanie za cycka, gra wstepna - miętolenie sutkow. wrr jak ja tego nienawidze. jedziemy sobie samochodem to on czasami specjalnie jedzie po dziurach zeby zobaczyc moje podskakujace piersi... czy to jest normalne? kazdy moze miec jakis fetysz ale bez przesady... co o tym myslicie?
i troszke z innej beczki - ostatnio jechalismy samochodem ze znajomymi, oni z przodu, my z tylu i Tż doslownie wsadzil moja reke w swoje spodnie zebym go podotykala po wacku bo on tak bardzo tego teraz potrzebuje. nie musze chyba wspomniec ze on trzymal mnie w tym czasie za cycka. a znajomi z przodu... czy to normalne zachowanie?

2. drugi problem to zdjęcia. moj Tż wymaga odemnie abym wysylala mu zdjecia hmm erotyczne to malo powiedziane, bardziej lekkie porno. ok, pewnie dla niektorych to jest na porzadku dziennym ale jesli ja nie akceptuje czegos takiego bo przeciez zawsze ktos te zdjecia moze zobaczyc to czy ma prawo wkurzac sie o to na mnie? ze mu takich zdjec nie wysylam? raz to zrobilam i zaluje - na szczescie usunal je z telefonu. czasami jak wysylalam mu jakies normalne zdjecie to mu sie zawsze cos nie podobalo! bo to za dalekie ujecie, to za malo ciala widac to jeszcze cos tam... ja juz do tego wszystkiego nabralam takiego urazu ze juz mu nic nie wysylam... jest mi przykro ze robie cos zeby byl szczesliwy a on zamiast podziekowac to mnie krytykuje! czy wyolbrzymiam sytuacje?

3. Kolejnym problemem jest zaproszenie na wesele. nasz wspolny znajomy (w sumie to jest stary kumpel mojego Tż, ale ja tez go znam i mamy dobry kontakt ze soba) mial zamiar dac nam zaproszenie na wesele dla nas obojga czyli X.X z X.X. a nie X.X. z osoba towarzyszaca. jak moj Tż sie o tym dowiedzial to szybko mu to wyperswadowal bo przeciez to jest jego kumpel a nie moj i takie sa zasady wreczania zaproszenia. poczulam sie jak jakis piep*** dodatek do tego wszystkiego. co by sie stalo gdybysmy dostali zaproszenie dla nas obojga a nie tylko dla Tż? jestesmy razem 5 lat... przykro mi sie zrobilo...

4. jakis czas temu moj Tż wymyslil sobie ze na lato chce sobie kupic kabrioleta bo fajnie by bylo sobie czyms takim pojezdzic. a ze nie mial gotowki odlozonej to potrzebny bylby kredyt a ze on kredytu nie dostanie to ten kredyt mialabym wziasc ja a on by splacal. w skrocie wyszlo tak ze ja tego kredytu nie wzielam bo dla mnie to byla glupota zeby brac kredyt na zachcianki Tż. Tż podsumowal to tak "Wiedzialem ze nigdy nie moge na Ciebie liczyc" czy normalnie sie zachowal? a moze powinnam wziasc ten kredyt dla niego? przeciez on by go splacal...

Kobitki, prosze was o zdanie na temat tych moich malych problemow. potrzebuje obiektywnej opini... pozdrawiam!
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...


just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując