2010-08-24, 23:20
|
#802
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać - cz. VI
Cytat:
Napisane przez Elfir
ugotować jej potrawkę z ekhemm... pewnego gatunku grzybów
Zatrucie grzybami podczas poczęstunku nie jest badane przez prokuraturę - zwróćcie uwagę na obecny przypadek dziecka mającego przeszczepioną wątrobę po zatruciu sromotnikiem. Nie rzuciło się wam w oczy, ze z całej rodziny tylko on był zatruty? Gdyby sromotnik był gotowany/duszony razem z innymi grzybami, zatrułaby się cała rodzina, gdyż toksyna przenika do całej potrawy.
A na okulary najlepszym wyjściem są soczewki. Nigdy do okularów nie wrócę.
|
A ja słyszałam, że ojciec też się podtruł, tylko większy jest więc nie tak tragicznie jak dziecko.
I z tymi soczewkami to nie do końca. Mi usiłowano 4 razy dobrać i zawsze kończyło się na wywaleniu.
Pomijam fakt, że żaden okulista nie traktuje mnie poważnie jak proszę o dwie pary okularów (do dali i do bliży). W ten sposób znów mam okulary do tv, do kina, na ulicę a książek w nich czytać nie mogę i muszę się męczyć mrużąc oczy. Z kompem tak samo.
Pójdę do optometrysty i zobaczę co on na dwie pary powie.
|
|
|