2010-08-26, 10:36
|
#2541
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 526
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Taki mam zamiar Zostaję w Wawie i na pewno się z kimś spotkam, czy pójdę na imprezę w końcu świętować zdaną maturę. W niedzielę może pojadę do rodziców, albo w poniedziałek, jeszcze nie wiem.
Wiesz.. co do rozmowy, może i byśmy umieli, a raczej na pewno, ale ile można o tym samym, ja bym chciała żeby on sam miał przebłysk, że coś się wymyśli, jedźmy razem, pogadajmy o weselu. Skoro on nie czuje takiej potrzeby to jest mi przykro z tego powodu, ale postaram się nie ubolewać... za każdym razem będę wymuszać wspólne spędzanie czasu? Zawsze myślałam, że to jest za porozumieniem stron i z chęci dwojga ludzi. I przy tym myśleniu pozostanę. Dziękuję bardzo za Wasze wsparcie
|
|
|