Dot.: Bourjois Kobako
Też mi się zdaje, że Kobako bywa w sklepach i wyszukiwarka pokazuje, ze jest w sklepach (nie będę dawać linków, by reklamy nie robić nieregulaminowej).
Jakiś czas temu byłam w samoobsługowej perfumerii, gdzie zobaczylam obok siebie wlasnie kobako, "wykrzyknika" i jeszcze coś takiego z at 90' i poczulam się jakby się przeniosła w czasie. :P
Wąchalam je wszystkie po kolei i naprawdę taka zapachowa wycieczka w lata 90'.
kompletnie mi nie przeszkadzało, że Kobako woniała wtedy straszna nauczycielka, a wykrzyknikiem większość klasy, z czego co najmniej połowa na przerwach wyciągała biało-czarne butelczynki z plecaczków i bez opamiętanie lała się nimi "dookoła" - po dekolcie, włosach i tym, co akurat się napatoczyło pod rękę... Pamiętam, że mieliśmy wtedy z kolegą przemyślenie, że reklama tego zapachu ("pachnieć krzykiem") jest przerażająco trafna.
^Przepraszam za lekki OT.
|