Dot.: Odżywianie Niskoweglowodanowe
Agaimka, nie, nie jest to to samo. Z tego co się orientuję w stan ketozy wprowadzają sie ciężko trenujący sportowcy, i ponoć wtedy ma to sens. O ketozie nie wiem nic poza tym szczerze mówiąc. Zresztą czytając co podesłałaś widzę, że są tam i węglowodany w sporych ilościach i sporo tłuszczy. Przy Montignacu owszem stosuje się tłuszcze, ale z tych 'dobrych' typu oliwa z oliwek. Unika się masła, zwykłych olei, smaży się też na oliwie z oliwek, przynajmniej ja tak robię.
Co do nabiału unikam wszystkiego co ma w nazwie light, bo jeśli ponoć zawierają one mniej tłuszczy, to w zamian mają sporo więcej węglowodanów niż te normalne. Właściwie nigdy tego nie sprawdziłam osobiście, a musiałabym. Zresztą mi bardziej smakują te, które nie są 'light'. Mleko też pijam przeważnie 2%, unikam tego 0%, bo smakuje zwyczajnie jak woda, a serki tłuste lubię. Żółte, smażone, twarożki. Przejrze dzisiaj książkę Montignaca, to napiszę dokładnie jak to jest dokładnie z tymi serami.
Z tego co jeszcze gdzieś czytałam. Węgle powodują powstawanie tłuszczyku, białka przyczyniają się do rozwoju mieśni, ale chyba tylko jeśli będzie spożywało się je w odpowiedniej ilości, bodajże 1,5grama na kg (i ponoć przy tej granicy się chudnie dopiero), czy jakoś tak. No i przydałby się mimo wszystko sport.
|