[najfajniejsza]

Napisane przez elena_100

Madzia trzymam kciuki.

Niech coś ktoś zrobi mojemu TŻ - przez te wszystkie stresy schudłam już 6 kg

ja bym chciała - nie stresować się, tylko schudnąć

aaaaa - koleżanka z pracy (ta co twierdzi, ze mam nadwagę [w ogóle to zaprzeczają tylko te z Was, które mnie nie widziały, więc wiem, że coś w tym jest ]) nazwała mnie dziś ulubioną koleżanką
chyba tu oszaleję

PS Właśnie przylazła oglądać mój pierścionek (mam taki złoty od mamy, rzadko go noszę, bo jest z żółtego złota, ale dziś mi pasował), zdziwiona, że nie jest zaręczynowy, dodała: ”w sumie to takie maleństwo, mniejsze niż moje nawet, że na zaręczynowy za skromny” (ma dwa oczątka wielkości ziarenek zmielonego pieprzu, takie malutkie - był bardzo niedrogi, pamiętam dokładnie ). ja na to: ”nooo, ja to muszę mieć brylancior, by na moich wielkich paluchach było go widać” a ona: ”pewnie dlatego P. zwleka - skoro taka wymagająca jesteś ”




powiedziałam: ”P. nie zwleka. po prostu nie chcemy póki co ślubu, bo nas na to nie stać, a trwanie kilka lat w narzeczeństwie, bo tak lepiej, jest nie dla nas ” (ona i jej chłop się zaręczyli, a ślub za 5 lat planują )

no i tyle

głupia jestem, że go bronię ale niech nie wsadza nochala w nieswoje sprawy, o!