Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - "Zwiazek" na odleglosc
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-08-31, 17:21   #2
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: "Zwiazek" na odleglosc

Cytat:
Napisane przez razdwatrzycztery11 Pokaż wiadomość
glupio pisac na forum no ale chyba nie mam innego wyjscia, do rzeczy

Moja dziewczyna Basia wyjechala z polski dwa miesiace temu do pracy za granice, zbliza sie czas w ktorym wreszcie zobaczymy po tak dlugiej rozlace. Dla informacji jestesmy ze soba od 3 lat (my dwudziestokilku latkowie)
Niestety sa problemy, od poczatku malo rozmawialismy, ja chcialem ona nie bardzo, na poczatku tlumaczyla
brakiem czasu, potem mi powiedziala ze nie wie czemu ale nie teskni i nie ma potrzeby tak czesto rozmawiac.
Zazwyczaj rozmawialismy raz w tygodniu na skype, i codzienie wysylalismy maile ale to raczej jednolinijkowce czy wszysto dobrze. W polsce bylismy "papuzki nierozlaczki". Na poczatku wysylalem tez rozne "kochane" rzeczy, zdjecie bukietu (takich ktore sam kupilem :P)
filmiki smieszne nagrywalem, zdjecia miejsc w ktore zawsze chodzilismy razem, wszystko po to zeby bylo jej latwej na nowym miejscu i po prostu zeby sprawic jej przyjemnosc, w koncu ja bardzo kocham. Z jej strony niczego podobnego nie dostalem.

W miedzyczasie poznala kolege, niejakiego Krzyska, ktory od poczatku opowiada jej ze jest bardzo w niej zakochany
ona zapewniala mnie ze nic do niego nei czuje. Kilka dni temu napisala ze miala "ciezki dzien" i sprowokowala
sytuacje w ktorej ten koles ja pocalowal w szyje. Zrobila tak bo chciala sprawdzic, gdzie lezy jego granica bo sama zaczela sie bac ze moze sie przy nim nie opanowac. Obecnie jest jej zle ze bo jak twierdzi sama nie wie co czuje, mnie kocha ale nie teskni, tez cos jest pomiedzy nia a Krzyskiem czego sama nie potrafi zdefiniowac.

Szczerze powiedziawszy nie wiem co mam myslec, z jednej strony wspolczuje jej ze sama nie wie czego chce i ze chcialaby by za mna tesknic ale nie potrafi z drugiej strony patrzac ze swojej perpektywy jestem wku#$@ ze nie potrafila wytrzymac glupich dwoch miesiecy nie flirtujac z jakims frajerem bo ja tutaj siedzialem odliczac dni do naszego zobaczenia sie.

Wydaje mi sie ze powinieniem ja olac i nie przyjezdzac, bo trudno mowic o szacunku z jej strony do mnie jak sie tak zachowuje i przelewa wszystkie swoje niepewnosci przy mnie wiedzac ze dla drugiej osoby to bedzie nieprzyjemne.

Moze macie lepsze pomysly...
dziewczyna Cie ZDRADZILA, a Ty jej wspolczujesz, bo nie wie, czego chce widac, ze Cie nie kocha, skoro ma dylematy i zdradza! podziekuj pani za wspolprace, stac Cie na kogos lepszego
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując