2006-06-28, 13:04
|
#3
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
|
Dot.: Ucieczka
Cytat:
Napisane przez Rosa
Iwona31 nie martw sie  czasami bywają gorsze dni w których wszystko nas przytłacza,masz dzieci i to one powinny być Twoją ostoją to dla nich powinnaś żyć! Wyjeżdżając do Niemiec będziesz w nowym miejscu,poznasz nowych ludzi,mimo że bedziesz pracować odpoczniesz,odpoczniesz od codziennej monotoni, a wtedy Twoje myślenie sie zmieni
Uszy do góry 
|
Roso dziękuję Ci za słowa pocieszenia, ale ta sytuacja trwa już kilka lat, a ja nie mam poprostu już sił na ciągłe oszukiwanie samej siebie, że będzie lepiej, bo nie będzie.
Jeśli teraz czegoś z tym nie zrobię, to znienawidzę wszystkich dokoła.
Gdy próbuję rozmawiac z mamą, babcią to zawsze dochodzi do awantury i wówczas mam poczucie winy, nawet wtedy, gdy to ja miałam rację.
A najgorsze jest to, że mój mąż twierdzi, że wyolbrzymiam problemy. Tyle tylko, że on wychodzi z domu o 7.00 i wraca 20 - 21.00, więc nie zaznał tak napradę tego, co ja. Poza tym przy nim moja rodzina nabiera wody w usta, a gdy coś im się nie podoba - to idą z tym do mnie, mój mąż zresztą też każe mi wyjaśniac wszelkie sytuacje samej - i ja jestem wtedy między młotem a kowadłem, co w rezultacie prowadzi do tego, że wszystko co złe - Iwonka.
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru...
|
|
|