Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-09-02, 23:27   #1475
scandalistka
Zadomowienie
 
Avatar scandalistka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: sercem w Bieszczadach
Wiadomości: 1 066
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ II

Cytat:
Napisane przez dzika_orchidea Pokaż wiadomość
Witajcie Ja również Was czesto podczytuję i kurcze, nieźle sobie dziewczyny radzicie. My z Tż za jakieś 2 miesiące zamieszkamy razem, po raz pierwszy Z jednej strony się szalenie cieszę, a z drugiej boję się paru rzeczy:

1. że sobie nie poradzę w kuchni, bądźmy szczerzy, na kucharkę miesiąca nie mam szans

2. po drugie boję się podziału obowiązków (czyt. że to ja głównie będę gonić z odkurzaczem) niby Tż obiecuje równy podział obowiązków, lecz niestety wiem jak wygląda to u niego to w domu; ma 2 siostry, które robią wszystko:/ jak osiągnąć zadowalający efekt w tym obszarze? Ja, jak znam siebie to pewnie umyje naczynia nawet gdy bedzie jego kolej :/ wiem, że takim zachowaniem wychowam sobie nieroba w domu, jakieś porady, sugestie, cenne wskazówki?

3. I ostatnia rzecz, której sie boję (chyba najbardziej) to utrata bliskości. Wiem, że paradoksalnie, mieszkając razem to niemozliwe, ale boję się, że patrząc na siebie dzień w dzień, utracimy pewną świeżosć w związku, namiętność i pewnie wkradnie się rutyna.. ?

Tego wszystkiego się boję. Jest to tak mocne jak to, że chcę budzić się koło Tż, być z nim, gotować mu (wodę na herbate ) i w ogóle, chcę z nim dzielić życie

Sorry, za trochę przydługawy wywód, pierwsza moja wiadomość na tym wątku a tu mini epopeja wyszła :/ eh a miałam się dobrze zaprezentowac , (nie jestem nudziarą )
Wiesz, niewiele mogę Ci pomóc, bo sama mieszkam z TŻ dopiero od 3 miesięcy i dopiero się docieramy, już miałam momenty kiedy z płaczem chciałam wracać do domu (i nawet raz wróciłam- na tydzień).
Jak na razie mogę Ci tylko powiedzieć, że facet też ma dwie rączki, dwie nóżki i mózg, że tak samo jak kobieta może gotować, zmywać i odkurzać, zazwyczaj jest też lepiej przystosowany to noszenia ciężkich rzeczy (czyt. siatek z zakupami) i nie jest dzieckiem, które nie rozumie mechanizmu działania pralki. Skoro ma być partnerem, to nie można traktować go jak dziecko- i jak go nauczysz na początku, że to tylko Ty się zajmujesz domem, to później on będzie Cię traktował na zasadzie "przynieś, wynieś, pozamiataj". I wcale nie będzie tego doceniał.

I to mówię ja- która od dwóch dni nie zbliża się do zlewu w którym leży garnek po kapuście, i nie umyję tego garnka, choćby skały sr**y. Może tylko za tydzień przyniosę mu go do łóżka, a sama pójdę spać na kanapę.

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Nadia5 Pokaż wiadomość
jak TŻ zobaczy że jego "działka" narasta brudem to sam się za to weźmie
moje marzenie
__________________

scandalistka jest offline Zgłoś do moderatora