2010-09-03, 21:12
|
#1617
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 818
|
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ II
Cytat:
Napisane przez Nadia5
gratuluję i 3mam kciuki w przygotowaniach  w mięsnych bywam zapach i widok czasem mnie odstrasza ale z czasem mniej, kwestia przyzwyczajenia  jakoś źle się czułam jak kupowałam surowe mięcho z mama (ona je przygotowywała na obiadek) inaczej jak ja sama kupuję, marynuję gotuję, piekę  nawet kuraka sama rozbieram już  
też ostatnio za zapas mięcha dałam ok 80 zł ale to łączne z rybą (19 coś) swoją drogą niedobra  niby ten sam szef a 2 różne sklepy?  musze wrócić do sprawdzonej pani w sprawdzonym rybnym 
|
ej ale to nie był mięsny tylko masarnia, rzeznia, normalnie przsy mnie facet w białym kitlu a własciwie biało czerwonym ;> rozbrajał te świniaki, w mięsnym zapach to konwalie przy tym i rozbieranie kurczaka to pryszcz:P
|
|
|