Walka z fioletami, z dedykacją dla Moniś :)
To naprawdę była walka... Chyba jednak przegrana. W sumie nie jest źle jak patrzę w lustro, a na zdjęciach zupełnie inaczej - wygląda to delikatnie, przyznam że poprawiałam i dalsze zdjęcia są już z poprawką, może ociupinkę mocniejsze, ale i tak kiepsko... Muszę wyczaić aparat ;/ No i z tym rozcieraniem trochę kicha, tak rozcierałam że roztarłam sobie ciemny na jaśniutki w kącikach i wygląda jak bym miała jeden cień na całej powiece... No nic, trening czyni mistrza, tak mówią... 
Kosmetyki:
Podkład - revlon nr 180
dermacol - korektor
puder - Rimmel
Kulki brązujące - Avon
Cienie:
Inglot fiolet pojedynczy
Inglot - pojedynczy - biały z poświatą różową
Rimmel - jasny róż
Sephora - jasny róż
Avon - sypki ciemny fiolet
Tusz - l'oreal
__________________
[*] 10.01.2011
[*] 10.03.2015
Edytowane przez inutil
Czas edycji: 2010-09-07 o 18:24
|