Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dda
Wątek: Dda
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-06-29, 21:50   #180
Aguga
Przyczajenie
 
Avatar Aguga
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Dolny Sląsk
Wiadomości: 16
[SIZE="3"]Dziewczyny, tak gdzieś od godziny czytam ten wątek i szczerze mówiąc jestem zaskoczona że znalazła się taka mądra osoba żeby go założyć.

Nie jestem DDA wręcz przeciwnie - wychowałam się w grzecznej, chrześcijańskiej rodzinie, gdzie mama praktycznie nigdy nie piła alkoholu, a tata zupełnie okazyjnie (teraz już nawet nie okazyjnie, bo nie może ze względów zdrowotnych) i pewnie zapytacie czemu tu jestem... i po co zaśmiecam ten wątek swoją obecnością.
A więc mój narzeczony (za rok już mąż), jest DDA. Znamy się i jesteśmy ze sobą już 1,5 roku i nie zawsze było nam łatwo i nie zawsze potrafiliśmy się dogadać, szczególnie wtedy gdy mój ukochany denerwował się, w moim mniemaniu o byle co. Wystarczyło że odpowiedziałam na jego poważne pytanie żartem, czy może niemiłym tonem i już pogrążał się w smutku, żalu i rozpaczy. Wkurzało mnie to bo coraz częściej uważałam że jest to takie ,,nie męskie". Wkurzało mnie to bo niepotrafił być stanowczy i konkretny. Bał się i nawet teraz boi się wielu rzeczy, szczególnie ludzi. Ma niską samoocenę (a przecież to jest taki wspaniały człowiek) i tylko przy mnie tak na prawdę czuje się w pełni dowartościowany.
Muszę się wam przyznać drogie wizażanki, że swojego TŻ zaczęłam rozumieć dopiero po ooło 10 miesiącach chodzenia. Zaczęłam rozumieć, że jego wrażliwość nie jest spowodowana niemęskością, tylko jego problemami w dzieciństwie. Mój ukochany ma już 25 lat, jednak jeszcze mieszka ze swoimi rodzicami i bratem. Kiedy zdecydowałam się zostawać u niego na noc, spostrzegłam się jaka jest prawda. Chociaż uważam że osoba z zewnątrz nigdy tak do końca nie pozna co przeżywa DDA, ponieważ w tym przypadku ojciec alkoholik, będzie się ukrywał ze swoją chorobą (w tym przypadku przede mną) przed obcymi.
Chociaż mimo tego często byłam świadkiem jego wiecznych awantur, wbijania noży w meble z toważyszącym temu okrzykami że wszystkich pozabija, jego wiecznych manipulacji, tego jak uważa się za pempek świata i tego że w nocy nie mogłam pójść się zwyczajnie wysikać, bo przecież była obawa że zbudzi się ,,Wielki pan" i będzie zdenerwowany. A ON przecież nie lubi być zdenerwowany.
Poznałam tę malutką cząstkę życia i dzieciństwa mojego TŻ, nauczyłam się tego co mój TŻ potrzebuje, jakich słów, czynów, nauczyłam się jego wrażliwości i to sprawiło że stał się dla mnie najcudowniejszym człowiekiem na świecie. Często utwierdzam go w przekonaniu, że jest dla mnie najważniejszy, a przede wszystkim, że co by się nie wydarzyło zawsze może na mnie liczyć. To go zawsze podbudowuje, stawia na nogi i sprawia że staje się dla mnie najbardziej męskim facetem na świecie. Oczywiście, czasem dochodzi jeszcze do nieporozumień i sprzeczek, ale to chyba jak w każdym związku . Cóż uczymy się siebie przez całe życie ...

Dlatego nie wstydźcie się siebie drogie DDA, ponieważ nie WY powinnyście się wstydzić, ale wasi ojcowie, wasze matki. To nie WY jesteście winne całej tej sytuacji alkoholowej w waszych domach. Jesteście SSSUpeRRR KOBITKAMI, uwierzcie mi. Na pewno każda z was ma wspaniałe wnętrze które często jest zakryte maską smutku, lęku, bojaźni. Nie bójcie się wychodzić do ludzi, bo uwierzcie mi KAŻDY CZŁOWIEK NA ZIEMI jest w pewien sposób ,,upośledzony" i nikt nie ma prawa czuć się gorszy i nikt nie ma prawa czuć się leprzy od pozostałych...Jeszcze raz WAM mówie JESTEŚCIE WSPANIAŁE, SUPER ODWAŻNE I WARTOŚCIOWE!!!

Przepraszam, mam nadzieję, że nie zanudziłam was .

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2006-10-03 o 14:31 Powód: Post pod postem. Istnieje EDYCJA proszę z niej korzystać!
Aguga jest offline Zgłoś do moderatora