|
Dot.: Majowo-czerwcowe mamy 2011 :)
meggie7 współczuje Ci słoneczko, ja to się na tym w ogóle nie znam. To naprawdę musi być męczące. Mogę ci napisać to co sama wiem...gdy mi się zdarza coś przykrego nic mi nie pomaga jak tylko wiara. Bo tak naprawdę wszystko może się udać-trzeba tylko uwierzyć. Nie chodzę szczególnie jakoś często do kościoła u spowiedzi nie byłam 3 lata...ale zauważyłam że gdy tak mocno się pomodle do Boga i uwierzę że mi pomoże to pomaga- serio. Trzymam kciuki żeby było wszystko dobrze.
__________________
Codziennie uczysz mnie jak mam Cię kochać
04.05.2011r.
godz.21.42
Nikosia
|