2010-09-08, 23:16
|
#1
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 45
|
Chcę, naprawdę CHCĘ być zdrowa, ale...
Witajcie 
Na forum weszłam już jakiś czas temu, ale dopiero dziś się zalogowałam. Moim problemem, tak jak i Waszym, są między innymi zaburzenia odżywiania, choruję od 9 lat.
Coraz częściej myślę o tym, co trzyma mnie w tym, co - oprócz trudnych wspomnień - powoduje, że nie umiem poradzić sobie z tak banalną rzeczą, jaką jest jedzenie... Przecież CHCĘ, naprawdę chcę być zdrowa, jest mi z tym gównem źle. ALE... (przecież zawsze jest jakieś ale...) BOJĘ SIĘ. Nawet nie umiem określić czego, ale w gruncie rzeczy nie o wagę tutaj chodzi. Ja po prostu czuję, że nie dam sobie rady. Z życiem (?)
Tylko że choroba nie sprawia, że jest mi łatwiej cokolwiek osiągnąć, przeciwnie! Wiele rzeczy mnie omija tylko dlatego, że jestem chora i mam klapki na oczach. Bo zamiast wyjść gdzieś, spotkać się z kimś, wziąć udział w jakimś projekcie naukowym, to ja ćwiczę jak opętana albo wiszę nad kiblem. Choroba OGRANICZA, kieruje myśli tylko na jedne tory. A jednak w niej tkwimy... DLACZEGO?
Myślałyście kiedyś o tym...?
Ja niby wiem, dlaczego. I na terapii dużo na ten temat rozmawiam z moją terapeutką. A jednak coś trzyma... Czasami to mam nawet wrażenie, że nie wystarcza mi już siedzenie w gównie, i zaczynam się w nim tarzać...! 
Pozdrawiam serdecznie
__________________
A ta pustka, ta pustka, ta pustka?!
To najpewniej głód...
W źrenicy tak pełnej żywej mgły
Nie ma nic...
|
|
|