2010-09-10, 08:29
|
#10
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu
Rzadko udzielam rad na Intymnym, ale dziś zrobię wyjątek A to dlatego, że sama byłam w podobnej sytuacji (związek na odległość) przez rok.
Pierwsze co przychodzi mi na myśl to to, że skończył się u Was w związku okres motylków, ochów i achów. I chłopak nie ma potrzeby rozmawiać z Tobą codziennie przez kilka godzin. Pewnie nawet nie ma o czym pogadać (no bo wiadomo, że przez telefon nie pogada się tak, jak na żywo) - stracił pracę i pewnie jego życie nie obfituje teraz w jakieś ekscytujące przeżycia. A trochę głupio gadać o tym, co się zjadło na obiad 
Mogę też podejrzewać, że chłopak jest sfrustrowany tą sytuacją i zdołowany. Nie napisałaś, kiedy stracił pracę, ani czy szuka nowej. Ale pomyśl - tracisz pracę, brakuje Ci kasy, nie możesz pojechać do dziewczyny, bo nie masz za co, nawet nie masz na telefon do niej. Daj mu czas na odreagowanie (ja po stracie pracy przez 2 tyg się dołowałam, ryczałam i nie miałam ochoty z nikim gadać).
Jeśli możesz odpowiedzieć na pytanie, to jakie macie perspektywy zamieszkania bliżej siebie?
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem." (Katharine Hadley )
|
|
|