2010-09-10, 11:19
|
#4961
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 964
|
Dot.: Do porodu dni liczymy o wyprawce wciąż myślimy-mamy listopadowo-grudniowe,cz.IV
Cytat:
Napisane przez Artystka23
Moj tz to potezny facet,byl strasznie grubym upasionym dzieckiem(ale ze rzucal w Grecji kula i bral udzial w zawodach to schudl i bardziej go "przypakowalo"),bo i jego matka i babka normalnie sie obzeraja i w niego tez wciskaly  i ciagle pilnuja by bron Boze nikomu jedzenia nie zabraklo wiec robia obiady jak dla calej armii  babka same tluste jedzenie na smalcu oraz slodkie,a tesciowa jak byla na tydzien czasu to wciaz mi kupowala czekolady,paczki i pierniki a ja glupia to jadlam i w tydzien 3 kilo przybralam no masakra  i w mala pewnie tez beda probowaly wpychac  a u mnie w rodzinie wszyscy szczupli i jedzenie dosc malo tluste,lekkie bylo,a nie ze w zupie caly pojemnik smietany plywa bleeee dobrze ze jak z tztem jestesmy sami to ja gotuje po swojemu i moge zrobic nam jakies mieso z rekawa,surowke i on tez sie cieszy 
|
u teściowej identycznie nie uznają warzyw, owoców białego mięsa
tylko wszystko smażone na smalcu i to żeberka golonka itp.
a do tego masa słodkiego
sama nosi zawsze garść czekoladowych cukierków w torebce hahaahah
u mnie jest inaczej ale TŻ tak przywykł że jak idzie tam na obiad to mówi że to już za tłusto dla niego
ale oc z teog tendencje zostały i biedak szybko tyje a je mniej od mnie
|
|
|