[Hallah_Misr]

Dziewczyny mam ogromny problem. Mianowicie od zawsze vmoim marzeniem byly studia we wloszech, zdalam bardzo dobrze mature z wl, zalatwilam dokumenty, spalilam wszystkie mosty w pl i tak oto znalazlam sie w rzymie. zapisalam sie na uni, poszlam zdac testy (czekam na wyniki ale chyba sie dostalam), kolejny test na innym uni mam w przyszla srode. startuje na kierunki jezykowe. tylko ze ciagle chodzi za mna to, ze jednak lepiej byloby zostac w pl. jako ze za pozno jest dostac sie na uni panstwowy (pluje sobie w brode bo bylabym sie dostala na uni jagielllonski na ukochana arabistyke a tak to przegapilam okazje) no ale zostala mi SWPS w Wawie, takze kierunek arabistyka. Tylko ze jest bardzo malo czasu, zajecia zaczynaja sie juz 27 wrzesnia, a wczesniej musze zwiezc swoj dobytek ktory wywiozlam na obczyzne, znalezc mieszkanie, przejsc proces rekrutacji...takze decyzja musi zapasc na dniach. nie wiem co robic! o ile zawsze kochalam wlochy, teraz kiedy mam swiadomosc ze musze tu zostac jestem przerazona. glownie tym ze moja sytuacja ekonomiczna rozni sie od stuacji przecietnego wlocha, bardzo musze oszczedzac, nawet nie moge pozwolic sobie na cole w sklepie, co jest dla mnie uciazliwe, gdyz w pl nie mam takich problemow. poza tym stosunek wlochow do obcokrajowcow tez pozostwia wiele do zyczenia... wlosi patrza na mnie jak na lakomy kasek, a wloszki jakby chcialy mnie zabic, ewentualnie udaja ze mnie nie widza. wszystkie sie uwazaja za lepsze od innych. poza tym nie wiem czy dam rade studiowac w obym jezyku...niby go umiem dobrze ale wiadomo, nie to samo gadac w domu a na uni.... inny aspekt to to ze jest tu moja mama i chcialabym byc tu z nia, poza tym jest moj chlopak, musze liczyc sie z tym ze jak wroce do pl to nasz zwiazek nie przetrwa, juz 3 rok bylismy na odleglosc i teraz tak sie cieszyl ze zostane... ale nie czuje sie tu dobrze.... co robic? wracac do kraju, czy spiać się i probowac zaklimatyzowac tutaj? bardzo prosze o radyyy.