toksoplazmoza
planujemy poczecie dziecka i jak wiadomo chce czlowiek jak najlepiej. poszlam dzis do lekarza zaczerpnac szczegolowych informacji, poniewaz trzy lata zazywalam tabletek antykoncepcyjnych. ok poinformowal mnie o wszystkim ile czasu powinnam odczekac itp. zadalam mu rowniez pytanie czy powinnam sobie zrobic badania na toksoplazmoze, bo w naszym domu cale zycie byly koty, a jak wiadomo od nich mozna sie najszybciej zarazic, tym bardziej ze wychodza na dwor. bardzo sie oburzyl i stwierdzil ze nie ma takiej potrzeby. ja go dalej naciskalam i sie dopytywalam, strasznie sie oburzyl i stwierdzil ze podwazam jego autorytet. rozmowa sie nie zakonczyla bo ja po prostu wyszlam. czy to jest normalne podejcie lekarza do sytuacji?
|