♥
nie umiem wybaczać.
Dzisiaj nieskromnie ubrana
w uśmiech i niezdecydowanie
łapała motyle..
Stała przed nim naga
dla jego oczu, bezbronna,
z cichym uśmiechem na ustach..
Kryjemy się przed sobą
pod grubym prześcieradłem zwątpienia..
Czasem z rozpaczy machała
rękoma, by przedrzeć się przez samotność..
Milczeli po cichu -
- zupełnie bezinteresownie.
Przeedzierali się przez szepty
miasta, łapali mydlane wspomnienia..
W dłoniach nieuchwytne chwile
trzymała, delikatnie się uśmiechała.
Nagle dłonie uchyliła - nieuchwytne
momenty wypuściła..
Cześć MIŁOŚCI!
Nie znaczyłaś dla mnie nic.
Nie chciała być przyczyną
jego rozczarowania..
Ludzie mówią
czasami za dużo..
Bywały czasem w jej życiu momenty,
w których przebywając w ciemności,
dostrzegała więcej światła niż za dnia..
♥