[olka1232]

To i ja dodam coś od siebie Chodziłam do kilku fryzjerów w Tarnowie, wiadomo- jedni lepsi, drudzy gorsi. Zachęcona opiniami na tym forum poszłam m.in. do Daniela z salonu Jamróg. Na wizytę czekałam ok. 2 tyg. Podczas pierwszej wizyty dałam mu spore pole do popisu, gdyż przyszłam z równymi włosami po ramiona i dałam w zasadzie wolną rękę, nie chciałam tylko zbytnio ich skracać. Wycieniował mi włosy dość mocno, oraz, z uwagi na moje nadmierne puszenie, baaardzo mi je przerzedził;/ Przez pierwszy tydzień było super, potem jednak włosy zaczęły się łamać w połowie, ogólnie straciłam z pół włosów. Jakieś pół roku później postanowiłam pójść raz jeszcze, historia jednak była ta sama- zrobił mi dokładnie taką samą fryzurę co poprzednio, włosy uciął do ramion, pomimo mojej uwagi, że nie chcę ich skracać, po wizycie włosy znowu się łamały. Podejrzewam, że to wina niewłaściwego cięcia, bo innej przyczyny nie mogę znaleźć. Za obie wizyty płaciłam 60zł. Co do atmosfery i podejścia do klienta - bez zarzutu, natomiast jako fryzjera nie polecam.

Ostatnio przeszłam się do Taboo do p. Mariusza i z niego jestem bardzo zadowolona Najpierw długo przyglądał się moim włosom, dopytywał czego oczekuję, jak je układam, jakich kosmetyków używam itp., potem dopiero wziął się do ścinania. Ogólnie rewolucji mi nie zrobił, ale też tego nie chciałam, dobrze je podciął, także teraz duużo lepiej się układają i się tak nie puszą. Dodatkowo sam p. Mariusz jest bardzo sympatyczny i profesjonalny. Co jeszcze zwróciło moją uwagę to to, że u Daniela zawsze byłam ścinana na wyprostowanych włosach, co przy mojej próbie regeneracji za dobrze na włosy nie działało, tu natomiast zostałam zapytania czy chcę prostować (wolałam na mokrych włosach). Na pewno się jeszcze do niego wybiorę