2010-09-12, 06:01
|
#17
|
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 347
|
Dot.: Mężczyzna samotnik
Cytat:
Napisane przez paula78
4 miesiące i potrafisz wymienic tyle wad ??wow
i jeszcze rozpaczac bo się rozstaliście ?dziewczyno ,pozbyłas się problemu  rozjerzyj się dookoła na facetów albo skup na sobie -to zazwyczaj wychodzi kobietom na dobre.
|
Przez te 4 miesiące byliśmy ze sobą średnio od 10 rano do 23, bez przerwy.... Zupełnie jakbym z nim mieszkała, więc poznałam go od najlepszych i najgorszych stron.... Te najgorsze byłam w stanie zaakceptować.... Były wakacje, więc miałam dużo wolnego czasu.... Teraz mam full roboty, wracam z pracy około 20 i zastanawiam się czy to też nie jest przyczyną.... Wcześniej byłam na wyciągniecie ręki, teraz pnę się po szczeblach pracy..... Nie byłam już na jego wyłacznosc, nie czekalam w domu aż wróci....
Co do jego uczuć.... W tym sęk, że on przez ostatnie 2 miesiące bardzo często mówił, jak mu zależy, jak mu ze mną dobrze, same superlatywy..... dopiero w ciągu ostatnich kilku dni, nagle diametralnie się zmieniło..... zastanawiam się czy to nie jest jakieś depresyjne.... wyjechał do pracy za granicę, wrócił po kilku dniach, bo stęsknił się i warunki pracy mu nieodpowiadały... no i po powrocie jakby coś w nim umarło..... nie wiem czy się załamał, nie chciał rozmawiać na ten temat..... nie chciał się widzieć.... siedział w domu, leżał w łózku i myslal, myslal.... i w koncu postanowil mnie zostawic..... moze przybil go fakt, ze ja mam prace, ulozone zycie, a on starszy ode mnie, a nie uklada mu sie za dobrze.... wolalabym go wspierac, niz zeby mnie odtracal......... to pierwszy partner, o ktorym jak mysle, to widze same dobre chwile, jesli byly jakies zle, to moja pamiec ma je upchane bardzo gleboko.........
|
|
|