[santos]

Napisane przez AgaZ

Sorry, że odgrzebałam wątek i trochę nie na temat. Moje dziecko chodzi do 2 klasy podst. Cholera mnie bierze jak on pisze Próbuje to robić ze sztuką pisania, czyli łączy niemalże wszystko co się da. Tak teraz pokazują w podręcznikach. Ręka praktycznie ma się nie odrywać podczas pisania słowa. Przez to pisze takie wielkie kobyły i tak "rozciągliwie", że żal patrzeć.
Jestem strasznie ciekawa czy w tych książkach, o których piszecie są pokazane sposoby łączenia liter, jakieś ćwiczenia na to? Naprawdę nie wiem jak mu pomóc, a nie chcę sama eksperymentować.

Aga, na co dzien mam do czynienia z dziecmi uczacymi sie pisac. Coz moge ci poradzic : osobiscie uwazam, ze ta teoria o laczeniu liter jest do bani. Tu, gdzie mieszkam niektore szkoly ucza kaligrafii ze-niby i mam sporo 8-10 latkow(w tym wieku dzieci tu pisza plynnie, tzn szybko, sprawnie itd, lata praktyki he he) i szlag mnie trafia jak mam czytac, to, co pisza, bo za nic nie da sie tych bazgrolow odczytac, ba! sami czesto maja problem odroznic to pikne b od h itd. Owszem, moze wglada to ladnie, ale pismo ma zadanie komunikowac, a nie wygladac jak dzielo sztuki. Ja bym ci poradzila przestac zmuszac dziecko, zeby laczylo litery. Dzieciom jest bardzo trudno laczyc literki, bo wymaga to dosc duzego nacisku olowkiem, a one po prostu nie maja tak silnych miesni. Stawiaj na to, zeby literki byly ksztaltne i zeby sie zgadzala ich wysokosc oraz stosunek miedzy duzymi a malymi np. zeby lame a bylo wieklkosci brzuszka w malym b. Jest w internecie wiele cwiczen, ktore mozna sciagnac i wydrukowac, zeby dziecko cwiczylo. Jesli chcesz, moge ci podac namiary.