Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kto powinien się pierwszy odezwać?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-09-15, 13:47   #2
siostraelwa
Zadomowienie
 
Avatar siostraelwa
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: woj. dolnośląskie
Wiadomości: 1 685
Dot.: Kto powinien się pierwszy odezwać?

Cytat:
Napisane przez Anitka88a Pokaż wiadomość
Witam.Jakiś czas temu napisał do mnie kolega z byłej klasy aby sie spotkać. Mineło kilka ładnych lat od czasu keidy chodziliśmy razem do jednej klasy.
To że napisał nie było całkiem przypadkowe bo moja mama z jego siostrą pracują w jednej branży odzieżowej i ostatnio często bywają u siebie. Siostra jest starsza od niego 14 lat, w sumie go wychowała bo nie mają rodziców. Ja również ja bardzo polubiłam, co raz czesciej z nia rozmawiam i kilka razy nawiazalysmy na temat tego kolegi ze sie pytal o mnie itp. Pozniej sie okazalo ze zerwal z dziewczyna, ma weselew rodzinie nie ma z kim isc. Jego siostra zapytala czy chce isc z nimi, a ja zaczelam sie smiac co ona gada... nie odpowiedzialam jej nic a pozniej ona ponowila pytanie czy napomniec mu cos ma. Na drugi dzien dostalam wiadomosc co slychac , odpisalam po czym dostalam zaproszenie na kawe.
Zgodzilam sie, po czym przeszlismy na gg, pozniej kom. Chwilowo czulam sie osaczana, bo juz wychodzily teksty ze idziemy na randke itp, ze pozneij na lody, do kina mnei zaprosi... zalowalam ze zgodizlam sie na spotkanie, smeichem przypomnialam mu ze mialo byc spotkanie na kawe tylko. Wkoncu sie spotkalismy.
Spotkanie bylo bardzo udane. Powspominalismy stare dobre czasy, go troche wzielo na zwierzenia o ostatnio rozpadnietym zwiazku... chyba to dosc swierze i bolesne dla niego... a przynajmniej tak wywnioskowalam.Zapytana o to samo odpowiedzialam zdawkowo... unikajac tematu. Nie uważam aby to byl temat dobry do rozmowy... i nie lubie opowiadac o bylym. W sumie to mialam wrazenie ze jestesmy starymi dobrymi przyjaciolmi... w szkole byl kolega na ktorego zawsze mozna bylo liczyc, lecz nasze uczucia byly ulokowane w inne osoby a soba nei bylismy zainteresowani po za relacjami kolezanka -kolega.
Pomimo roznych wiadomsoci od niego na spotkaniu nei bylo zadnych podtekstow... jak wczesniej, zaplacil za kawe hehe. Na koneic odprowadzil mnie pod dom wczesniej zapytal czy oby napewno chce, zasmialam sie bo niby czemu nie. Jak szlam do domu powiedzial abym sie odezwala jak bede miec czas, jak wroce z podrozy bo akurat na drugi dzien wyjezdzalam na kilka dni. Wlasnei wrocilam i zastanawiam sie czy sie odezwac?
Napisac co tam u niego, ze ja wrocilam?Czy czekac na jego ruch?
Mam wraeznie ze wczesneij go ignorowalam brzydko piszac z nim na gg, wiec mzoe etraz powinnam ja napisac jako podziekowanie za mily wieczor? Co myslicie?
hmm chyba wzbudzil we mnei poczucie litosci przez ta opowiesc o bylej... albo poprostu ze to stary kolega ze szkoly, bo nigdy do tad nei zastanawialam sie co zrobic w takiej sytuacji.To facet zawsze pisal a nie ja... ale hm on poprosil abym sie odezwala... poradzcie.
No to w czym problem? Jasne, że napisz, przecież nic nie stracisz.
siostraelwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując