Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - dopalacze
Wątek: dopalacze
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-09-16, 10:45   #103
kjojik80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 570
GG do kjojik80 Send a message via Skype™ to kjojik80
Dot.: dopalacze

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Zwłaszcza na te dwie kwestie warto szczególnie zwrócić uwagę.

Moja matka nałogowo pali papierosy od kilkudziesięciu lat i nie chce słuchać o rzuceniu nałogu. Nie i koniec. Mówi, że palenie to dla niej przyjemność, liczy się z konsekwencjami. Wydaje fortunę na witaminy i kosmetyki żeby nie wyglądać jak kocmołuch, a rozstania z nałogiem w ogóle nie bierze pod uwagę.
Są tacy nałogowcy - nie chcą pomocy, wybrali nałóg nad zdrowie i życie i cóż, trzeba się z tym pogodzić. Dotyczy to wszystkich nałogów - alkoholu, narkotyków, jedzenia, zakupów, hazardu itd.

mój ojciec palił nałogowo 2 paczki dziennie, rzucił w połowie paczki (W połowie kartonu), jak stwierdził, przepalił się, to było 15 lat temu, jeśli nie więcej, uzależnił się od TIC-TACów ;P, ale ma także inne nałogi, po prostu ma predyspozycje do popadania w nałogi i nic tego nie zmieni.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Cytat:
Napisane przez Fela Von Helvete Pokaż wiadomość
Ciebie i mnie też, tak? Mimo, że mamy podejście, że w życiu ćpania nie spróbujemy? Intryguje mnie w jaki sposób miałby mnie taki nałóg dopaść, pewnie jak będę wychodzić z domu to skoczy na mnie z dachu
a kto powiedział o narkotykach, doczytaj co dalej, wszystko może być nałogiem

[/COLOR]
Cytat:
Napisane przez Fela Von Helvete Pokaż wiadomość

Przemoc to co innego, ale bić może każdy, nawet pozornie czysty jak łza. I na takie rzeczy się oczywiście reaguje. Inna sprawa, że znam przypadek, gdzie kobieta jest regularnie bita, facet jest alkoholikiem, wszyscy próbują jej pomóc, facet był już nawet na odwyku, ale po tygodniu zadzwonił z płaczem, żeby go wzięła z powrotem do domu, bo on już nie będzie... I co? Jasne, że wzięła, a on ją nadal leje ile wlezie. Miała robione obdukcje, sprawa była już miliard razy na policji, ale co z tego, skoro ona za każdym razem wycofuje zarzuty. Gość ją kiedyś niestety prawdopodobnie zabije, a nikt nie jest w stanie jej pomóc... To tak a propos tego, że nie każdy chce pomocy.

a czy ktoś pomógł jej ?? czy pracuje z psychologiem?? przecież to klasyczny objaw współuzależnienia
__________________
Pozdrawiam was ciepło
Kjojik
-----------------
Nie noś dziecka przodem do świata:
http://www.clippasafe.pl/tresci/spac...ka_ce003/1.jpg
http://www.ekorodzice.pl/imgart/uz/u...283024460.jpg-
tak NIE nosimy

Edytowane przez kjojik80
Czas edycji: 2010-09-16 o 10:47
kjojik80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując