2010-09-19, 15:56
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6
|
nie czuję się kobietą...
Witam.
Zdecydowałam się założyć nowe konto na wizażu, żeby opowiedzieć Wam swoją historię i może uzyskać jakieś porady?
Mam 24 lata, od kilku lat z racji swoich zainteresowań (nie wnikajmy w szczegóły) obracam się głównie w jednym, określonym tzw. "środowisku". Nie uważam się za osobę nieatrakcyjną, jednak nigdy nie miałam faceta..
Żyję...rockandrollowo.
Na imprezach mnóstwo alkoholu, mniej lub bardziej pijackich przypałów, zawsze wśród tych samych osób-z którymi zresztą bardzo dobrze się czuję. Większość z nich to mężczyźni- i właśnie tu zaczyna się problem. Traktują mnie jak jedną z nich-nie kobietę, tylko kumpla. Takiego kumpla, z którym można iść na wódkę i się wyżalić lub nawet wypłakać. Takie pogotowie antykryzysowe NIGDY nikt z tych ludzi nie potraktował mnie jak kobietę-nie chodzi nawet o żadne zarywanie-zwykłe, normalne zachowanie. Mam dla nich twarz totalnie wyluzowanej, ale też i zaufanej osoby, jednak w głębi duszy jestem wrażliwą i spragnioną mężczyzny KOBIETĄ...Chciałabym to w końcu komuś pokazać!..a jednocześnie nie rezygnować z mojego trybu życia, który jest na pewno tym, który czuję najbardziej. Dwie sprzeczności 
Piszę chaotycznie, ale coraz bardziej mnie to wszystko dołuje...Staram się pokazywać moją kobiecość, od pewnego czasu również na zewnątrz, jednak chyba już zawsze zostanę w moim środowisku kumplem...bo nawet nie kumpelą
|
|
|