2010-09-19, 18:08
|
#4549
|
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 545
|
Dot.: Zaginęła Iwona z Trójmiasta
Cytat:
Napisane przez Melissa86
No właśnie nie wiem czy to musi być w określonym miejscu czy nie. Psy chyba wszystkie mają na karku.
Już nie wiem kto tam pisał,że to bez sensu,bo by się sprawcy pastwili nad ciałem,żeby to wydłubać.
Ale na przykładzie Iwony (tfu tfu) - zaginęła, szukają jej chipa. I potem widzą na monitoringu jakimś,że taka i taka kropeczka (czyli na przykład Ziutek i Wiesiek) są teraz przy niej, cokolwiek z nią robią. Nawet jeśli by zrobili coś złego,to policja by miała sprawców od razu. To takie GPS pod skórą,którego nie da się wyrzucić w krzaki.
|
U zwierząt określone miejsce na pewno jest.U kotów to między łopatkami albo lewa strona szyi.
O pastwieniu się nad ciałem pisałam ja
Mam w pamięci opowieść o jakimś zabójstwie, gdzie nie znaleziono ciała jako takiego, tylko zdartą wierzchnią warstwę skóry.
Gdyby u ludzi były określone miejsca to sądzę że wiekszość zabójców by wydłubywała.
Nie wszędzie jest monitoring jednak.
Na przykładzie Iwony - implant wskazywałby że szła przy wejści 63, ktos by ja napadł,wywiózł powiedzmy do lasu w Gdańsku i tam droga się kończy, juz nie ma przemieszczania - znajdują chipa (powiedzmy, że w lesie znajdą), z dna Iwony (bo wiadomo,że naskórek, krew czy coś tam na chipie będzie), ale to tyle. Ciała nie ma, bo wywieziono gdzie indziej, śladu nie ma kto to zrobił.
Wiadomo, nikt od razu nie będzie wszczynał alarmu, bo się chip nie przemieszcza (może właścieciel śpi,albo siedzi ),więc i tak będzie czas żeby wszystko"posprzątać".
|
|
|